Do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego
Do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego dotrzeć można na różne sposoby – co oznacza, że szczęśliwie nie będziemy musieli wracać tą samą trasą, czego zawsze warto unikać. Po co bowiem iść tą samą drogą dwa razy, skoro można pójść inną – choćby nieco dłuższą – i zobaczyć dwa razy więcej, czyli zażyć podwójnej radochy!
Do Czarnego Kotła możemy zatem dojść albo od strony Jagniątkowa, kolejno szlakami: (1) niebieskim i zielonym lub niebieskim, czarnym i zielonym, ewentualnie bardziej na wschód (2) szlakiem Czarnym (Petrowką) i zielonym (Ścieżką nad Reglami).
Albo od strony Szklarskiej Poręby – wtedy idziemy do schroniska „Pod Łabskim Szczytem” szlakiem żółtym (Starą Drogą) lub niebieskim (Czeską Ścieżką), stamtąd zaś na wschód szlakiem zielonym (Ścieżką nad Reglami) przez niezwykle malownicze dno Śnieżnych Kotłów z przepięknymi Śnieżnymi Stawkami i Rozdroże Pod Wielkim Szyszakiem. Ścieżka nad Reglami – którą przy tej opcji zobaczymy w całej krasie – to bez dwóch zdań najpiękniejszy szlak w tej części Karkonoszy.
Możemy też spod schroniska „Pod Łabskim Szczytem” wspiąć się – trawersując zbocze Łabskiego Szczytu – na Główny Grzbiet Karkonoszy i przejść biegnącym tędy Głównym Szlakiem Sudeckim nad Śnieżnymi Kotłami, pod Wielkim Szyszakiem, nad Śmielcem, przez Czeskie i Śląskie Kamienie, zejść Petrowką do Ścieżki nad Reglami i dopiero tędy, pomaszerować na zachód do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego (albo też pójść najpierw dołem, a tą trasą wrócić). Wybierając tę opcję, przejdziemy po niezliczonych kładkach przez bagienny bór, w którym rosną takie cuda jak fiołek błotny, torfowiec Russowa, siódmaczek leśny i wełnianka pochwowata.

Fot. Grzegorz Tomicki
Trasę do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego i z powrotem każdy może wyznaczyć sobie sam – na to mamy mapy papierowe i wirtualne – wedle własnego upodobania i fizycznych możliwości, aczkolwiek żadna z nich nie będzie trasą łatwą. Do Czarnego Kotła nie dochodzą bowiem żadne wyciągi i nie prowadzą tam – na szczęście – żadne przejezdne drogi. Wszystko jest zatem w naszych nogach, co osobiście bardzo sobie cenię. Tym bardziej, że nagroda jest naprawdę wspaniała: widok Koralowej Łąki i samego Kotła widzianego od dołu jest jednym z najpiękniejszych, z jakimi spotkałem się nie tylko w Karkonoszach, ale i w polskich górach w ogóle.
Czarny Kocioł Jagniątkowski położony jest na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego, na północ od Czarnej Przełęczy, na północno-wschodnim zboczu Śmielca i północno-zachodnim zboczu Czeskich Kamieni. Jest to łagodnie wykształcony kocioł polodowcowy, podcinający zbocza Śmielca i Czeskich Kamieni. Jego ściany wyżłobione są kilkoma żlebami, mającymi po kilkadziesiąt metrów wysokości, które opadają stromo skalnymi stopniami do polodowcowego dna z moreną czołową. Górna krawędź kotła osiąga wysokość 1325 m n.p.m., zaś jego dno znajduje się na wysokości 1130-1150 m n.p.m. Na dnie między morenami rozciąga się przepiękna Jaworowa Łąka. Ciekawostką jest znajdujący się tutaj trzymetrowy Wędrujący Kamień – zmieniający swoje położenie prawdopodobnie w wyniku lawin – z którym związane są liczne legendy, jak zresztą z całymi Karkonoszami.
W obrębie Czarnego Kotła Jagniątkowskiego przechodzą szlaki turystyczne:
- Szlak czarny, prowadzący od Koralowej Ścieżki do dolnej krawędzi kotła.
- Szlak zielony, prowadzący Ścieżką nad Reglami z okolicy schroniska „Pod Łabskim Szczytem” przez Śnieżne Kotły do Przełęczy Karkonoskiej, przechodzi dolną krawędzią kotła.
- Szlak niebieski, prowadzący Koralową Ścieżką z Jagniątkowa do czeskiego schroniska Mědvdí bouda, przechodzi nad zachodnią krawędzią kotła.
Uwaga: zimą do Czarnego Kotła Jagniątkowskiego raczej nie dotrzemy, stanowi on bowiem szczególnie niebezpieczne miejsce z powodu schodzących lawin oraz groźnych nawisów śnieżnych i szlaki do niego prowadzące bywają oficjalnie zamknięte.