Do Wodospadu Szklarki (trasa 1)
Szlak zielony do Wodospadu Szklarki
Jedna z najkrótszych, najłatwiejszych, a jednocześnie najbardziej urokliwych tras wycieczkowych, od której warto rozpocząć przygodę ze zwiedzaniem Szklarskiej Poręby i okolic. To właśnie dzięki spacerowi do Wodospadu Szklarki – dość zresztą przypadkowemu – połknąłem bakcyla górskich wędrówek, który trwa od dziś i bez którego nie wyobrażam już sobie życia. A właściwie wyobrażam je sobie jako nieporównanie mniej barwne i pasjonujące.
Poziom trudności trasy: łatwa.
Odległość od centrum: ok. 2.5 km.
Czas pieszej wędrówki: ok. 1 godz.
Dojazd samochodem (dla mało ambitnych):
ulicą Jeleniogórską aż do parkingu przy skupisku budek z pamiątkami, stamtąd pieszo między budkami przez mostek nad rzeką Kamienną i prosto do wodospadu – trasa zajmuje ok. 10 minut.
1 etap
Pieszą wycieczką możemy rozpocząć przy Centrum Informacji Turystycznej – ul. Jedności Narodowej 1, skrzyżowanie z ulicą Władysława Sikorskiego, w pobliżu urzędu miasta i komisariatu policji. W tym miejscu zlokalizowany jest początek szlaku turystycznego oznakowanego jako zielony, który doprowadzi nas prawie do samego wodospadu na Szklarce.
Ulicą Jedności Narodowej schodzimy w dół, następnie przy Skwerze Radiowej Trójki skręcamy pod kątem prostym w prawo w ulicę 1 maja, po chwili po lewej mijamy główny przystanek autobusowy w Szklarskiej Porębie, przechodzimy przez most na rzece Kamiennej i skręcamy w drugą po lewej ulicę Bolesława Prusa.
⇒ Zobacz fotogalerię z 1 etapu trasy
2 etap
Zaraz za strumieniem przecinającym ulicę Bolesława Prusa wchodzimy w las i właściwie dopiero w tym miejscu zaczyna się prawdziwy szlak (zapewniam, że daje się to odczuć po prostu fizycznie). Od razu po prawej możemy zobaczyć grupę skał zwanych Głaziskiem. Następnie po lewej mijamy przepompownię, a zaraz potem tuż przy ścieżce po prawej usytuowana jest imponująca skała Dziobata – a pod nią bajkowa ławeczka – za którą na dobre i na dłużej żegnamy się z resztkami miejskiego krajobrazu.
Drugi etap szlaku prowadzi piękną ścieżką wzdłuż rzeki Kamiennej po półce na stoku niewielkiego, choć miejscami dość stromego wzgórza. Ścieżka robi wrażenie wydrążonego w lesie tunelu, a jej uroki ujawniają się zwłaszcza jesienią, kiedy las mieni się niezwykle bogatą paletą barw, a leżące wszędzie liście nadają temu miejscu naprawdę niepowtarzalny, ciepły charakter. Chciałoby się, aby wędrówka tą dróżką ciągnęła się w nieskończoność. I przy odrobinie wyobraźni, tak właśnie jest. Idziemy, idziemy, a każdy następny zakręt funduje nam kolejny zachwyt. Mniej więcej w połowie drogi mijamy po prawej następną formację skalną o wdzięcznej nazwie Piekielnik.
Ten etap wędrówki prowadzi aż do miejsca, gdy zielony szlak przecina ulica 1 Maja (odbijając w prawo dojdziemy do Wodospadu Szklarki nieco okrężną, choć równie ciekawą drogą). Tuż przed tą ulicą – na wysokości Muzeum Energetyki nad rzeką na dole – możemy zajrzeć do Czerwonej Jamy (łatwo ją przegapić, w odpowiednim miejscu trzeba skręcić lekko w lewo, w dół). Powstała ona w wyniku eksploatacji pegmatytów w skalistym brzegu Kamiennej. Jaskinia ma około 6 m głębokości i około 4 m wysokości, a swoją nazwę zawdzięcza kolorowi skał, z których jest zbudowana.
Powyżej Czerwonej Jamy – po prawej stronie szlaku – znajdują się ruiny domu Jana Sztaudyngera, znanego poety i fraszkopisarza, który mieszkał w tym miejscu w latach 1946-1950.
⇒ Zobacz galerię (mnóstwo zdjęć)⇒ Zobacz film-impresję
⇒ Zobacz film w wersji oryginalnej
3 etap
Trzeci etap jest jeszcze bardziej urokliwy. Przy zbiegu ulic Jeleniogórskiej i 1 maja skręcamy w lewo i schodzimy kilka kroków niżej (skręcając w prawo dotrzemy do Wodospadu Szklarki okrężną, choć równie atrakcyjną trasą).
Odtąd szlak prowadzi przy samej rzece i przez cały czas towarzyszy nam jej kojący szum.
Po prawej stronie mijamy cały szereg urwisk skalnych, które możemy podziwiać także po drugiej stronie rzeki.
Po kilkudziesięciu metrach wchodzimy na teren Karkonoskiego Parku Narodowego. Po drodze napotykamy kilka murowanych i drewnianych mostków, które nie tylko ułatwiają, ale i uatrakcyjniają wędrówkę.
Wkrótce dochodzimy do niezwykle charakterystycznej skałki zwanej Okapem.
Wędrówkę utrudniają często niespodziewane przeszkody. Trudno powiedzieć dlaczego, ale przynoszą one więcej radości niż problemów. Może dzięki nim jest po prostu ciekawiej.
Na kolejnym rozstaju szlaków odrywamy się od rzeki, skręcając w prawo i kierując się bezpośrednio do Wodospadu Szklarki.
Niestety, podczas mojej jedynej – jak dotąd – bytności pod Wodospadem Szklarki byłem tak zaaferowany, że nie pstryknąłem zbyt wielu fotek najbliższej okolicy wodospadu, a jest ona naprawdę warta obejrzenia. Zawłaszcza schronisko „Kochanówka” nadaje temu miejscu osobliwą aurę.
Wkrótce nadrobię to niedociągnięcie i zadbam o więcej fotografii. Ale sam wodospad oczywiście uwieczniłem. No i jak klikniecie na zdjęcie poniżej, to jednak coś tam więcej zobaczycie 😉
Dodaj komentarz