Galeria Fotografii Artystycznej Jana i Janiny Korpalów w Szklarskiej Porębie mieści się – chciałoby się powiedzieć: mości – przy ulicy Kilińskiego 3. Mniej więcej w połowie drogi między Lewiatanem a Biedronką tudzież po drodze na wyciąg na Szrenicę, co odwiedzającym nasze miasto turystom może coś powie. Podejrzewam jednak, że jeśli czytają to jacyś turyści, którzy trafnie i z radochą skojarzyli ulicę Kilińskiego z drogą na wyciąg – a może nawet biegali z Lewiatana do Biedronki i z powrotem – to w większości nie mieli pojęcia, że przechodzili obok jakiejś galerii. Nic dziwnego, nie przyjechali tu przecież po to, żeby oglądać obrazki. Dla niektórych – jak wnoszę po zachowaniu – ważniejsze są nawet nie tyle góry i lasy, ile basen, bilard, sauna, piwo czy telewizja. A szkoda, bo skoro już przyjechali, to przy okazji mogliby skosztować czegoś, czego u siebie nie mają. Keep Reading →
W Kamiennym Kręgu ze Zbigniewem Frączkiewiczem
Gdybym miał więcej tupetu niż rozumu – a wedle niektórych tak właśnie jest – mógłbym powiedzieć, że Zbigniew Frączkiewicz to mój człowiek w Szklarskiej Porębie.
Wprawdzie dzieciństwo i młodość spędził w Łodzi, a w roku mojego urodzenia rozpoczął studia na Wydziale Rzeźby Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, ale w 1970 r. zdobył główną nagrodę w ogólnopolskim studenckim plenerze rzeźby w Legnicy, w której wówczas zamieszkał – dziesięć lat wcześniej niż ja. Od października 1972 r. pracował w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu – w którym później dziewięć lat studiowałem – a w 1973 osiadł w Lubinie, w którym ja mieszkałem wtedy już od lat ośmiu. Keep Reading →
Ivo Łaborewicz: Sekrety Jeleniej Góry
Sekrety Jeleniej Góry Ivo Łaborewicza zawierają także takie budujące rozdziały jak Przemysłowiec o gołębim sercu, którego bohaterem jest Eugen Füllner, jeden z najbardziej znanych producentów maszyn papierniczych na świecie. Jego najważniejsze zasługi są jednak zupełnie innego rodzaju. Otóż w okresie galopującego kapitalizmu Füllner dbał o dobro swoich pracowników w sposób zupełnie wyjątkowy, „stawiając się niejako w roli ojca”. Założył dla nich w Bad Warmbrunn (dzisiaj Cieplice) zakładową kasę chorych, zbudował pływalnię z kąpieliskiem leczniczym, a nawet zapewnił mieszkania, budując całe osiedle „z pełną infrastrukturą socjalną ze sklepami, przychodnią lekarską, przedszkolem, biblioteką, bankiem i placem sportowym”. Keep Reading →
Do Jeleniej Góry i z powrotem, czyli rachunki włóczykija
Byłem dzisiaj w Jeleniej Górze. Dokonałem pobieżnych obliczeń. Aby przejść z dworca PKS przy Nowym Rynku do oddalonego o kilometr sklepu Decathlon i z powrotem, musiałem osiem razy stawać na światłach i przepuścić jakieś dwieście samochodów z okładem. Wróciłem najszybciej, jak mogłem. Czyli autobusem, który dwadzieścia kilometrów robi w godzinę, zatrzymując się na wszystkich dwudziestu czterech przystankach, bez względu na to, czy ktoś na nich wsiada-wysiada. W Szklarskiej Porębie na wszelki wypadek od razu zajrzałem do lasu. Nie miałem czego ani po co liczyć. Wszystko było na miejscu, w całości, na wyciągnięcie ręki. Keep Reading →
Wzburzony Kamieńczyk
Potok Kamieńczyk w Szklarskiej Porębie, pomiędzy wodospadem a rzeką Kamienną. W kwietniu 2019 roku nagle zrobił się upał i śniegi topniały na wyprzódki. Pamiętam, lataliśmy z koleżanką po Czarnym Kotle, Rudawach Janowickich, Skopcu i Chojniku i opalaliśmy się, gdzie tylko się dało – czyli najczęściej w marszu 😉 Dopiero teraz sobie o tym filmie przypomniałem. Obrobiłem go, wrzuciłem na Youtube i niniejszym udostępniam. Mocnych wrażeń! Chociaż mnie osobiście filmik ten jakoś dziwnie rozrzewnia…
Grzegorz Tomicki
Keep Reading →
Gerhart Pohl: Czy jestem jeszcze w swoim domu? Ostatnie dni Gerharta Hauptmanna
Kiedy dowiedziałem się, że Gerhart Hauptmann – laureat literackiej Nagrody Nobla w 1912 roku – umarł we własnym domu w Jagniątkowie niedługo po zakończeniu wojny, byłem niezmiernie ciekaw, jak wyglądały jego ostatnie dni. Teraz już wiem. Okazało się bowiem, że ktoś napisał o tym niezwykle przejmującą książkę. Autor nazywa się Gerhart Pohl, a książka nosi tytuł Czy jestem jeszcze w swoim domu? Ostatnie dni Gerharta Hauptmanna – czyli tak, jakby była napisana właśnie dla mnie! Keep Reading →
„Prawda Materii” Grzegorza „Siwego” Pawłowskiego
Wybierałem się na spotkanie autorskie, a poszedłem na wernisaż. Bo w Domu Hauptmannów, bo Grzegorz Pawłowski, bo rzadka okazja. I z kilku innych tyleż rozumnych, co nieistotnych powodów. Ale przede wszystkim: bo tak. Bo tak mi się zachciało. I nie ma co wymyślać. Mogłem nie pójść na spotkanie, to nie poszedłem. Mogłem pójść na wernisaż, to poszedłem. To wszystko. Pełna swoboda i pełna radocha z tej swobody. Czego chcieć więcej?
Szedłem przez Dolinę Szczęścia i jak zwykle byłem szczęśliwy, bo w Dolinie Szczęścia szczęście nigdy mnie nie opuszcza. Takie już mam Szczęście do tej Doliny. Właśnie przestało padać, wyjrzało słońce, wiosna stanęła nad Czeską Strugą jak głupia, bez żadnych wyjaśnień. Keep Reading →
Mistrzostwa Polski w Rzeźbie ze Śniegu. Szklarska Poręba 2019
Mistrzostwa Polski w Rzeźbie ze Śniegu w Szklarskiej Porębie (22-23.02.2019). Wyniki:
I miejsce w kategorii Profesjonaliści – Akademia Sztuk Pięknych Wrocław, w kategorii amatorzy – „Alibaba albo coś”.Liceum Plastyczne w Jeleniej Górze. Rzeźba „Kameleon”.
II miejsce w kat. prof. – ASP Łódź, w kat. amatorzy „Kolorowe Łapy” z Brzegu. Rzeźba „Odmienny Bałwan”. Keep Reading →