Krzyżna Góra
Krzyżna Góra
Jeszcze chodzę na Krzyżną Górę,
to znaczy nie tyle na Krzyżną,
ile na samą Górę, a nawet
nie tyle na Górę, ile jej mniej
znane kamienne opłotki:
Rozwalisko, Zaroślak i Grzędę,
z którymi mi bliżej do nieba
i ziemi i w ogóle wszędzie,
gdzie jestem mniej spragniony
i głodny. Choć może chodzę
na Górę, aby w sposób bardziej
swobodny pobyć przez chwilę
w jej szczelinach i rozpadliskach,
z dala od bożego, to znaczy
ludzkiego igrzyska.
Wiersz z tomu Konie Apokalipsy
Dodaj komentarz