Krzyżna Góra

Krzyżna Góra

Krzyżna Góra

Jeszcze chodzę na Krzyżną Górę,
to znaczy nie tyle na Krzyżną,
ile na samą Górę, a nawet

nie tyle na Górę, ile jej mniej
znane kamienne opłotki:
Rozwalisko, Zaroślak i Grzędę,

z którymi mi bliżej do nieba
i ziemi i w ogóle wszędzie,
gdzie jestem mniej spragniony

i głodny. Choć może chodzę
na Górę, aby w sposób bardziej
swobodny pobyć przez chwilę

w jej szczelinach i rozpadliskach,
z dala od bożego, to znaczy
ludzkiego igrzyska.

 

Grzegorz Tomicki

Wiersz z tomu Konie Apokalipsy



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *